Witajcie!
Dzisiaj podam Wam przepis, taki mniej-więcej, jak zrobić ciasto, które upiekłam, gdy przyszli do mnie goście. Nie będzie to dokładna instrukcja, od razu ostrzegam. Po prostu wtedy leciałam na żywioł i wyszło coś smacznego :) Zaznaczam też, że ta wersja nie jest dietetyczna. ;) Ale bez problemu można by było ją na taką zmienić!
Na spód - ciasto biszkoptowe, dokładnie wg przepisu na biszkopt, jaki znajdziecie w następujących moich przepisach - tutaj, tutaj i tutaj. Następnie biszkopt sączymy wystudzoną herbatą.
Na wystudzony biszkopt wykładamy masę budyniową - budyń malinowy słodzony robimy z mniejszej ilości mleka niż na opakowaniu (ok 75% mleka z przepisu). Wystudzony budyń miksujemy z masłem.
Ja miałam małą formę na ciasto, więc biszkopt robiłam z 3 jaj i do budyniu dodałam 1/2 kostki utartego masła.
Na wierzch kładziemy pokrojone brzoskwinie z puszki i dekorujemy. Możemy zostawić sobie część masy budyniowej, żeby przyozdobić wierzch.
Smacznego!
Luna :)
pyszne - z pewnością :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńTakie improwizacje zazwyczaj wychodzą smakowicie:)
omomom pyszność !
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :) Idealne ciasto do popołudniowej kawki.
OdpowiedzUsuńMmm biszkopt, mniam <3
OdpowiedzUsuń