Witajcie!
Mam dla Was w zanadrzu dużo przepisów, które chciałabym opublikować, ale mam teraz bardzo dużo do nauki, bo przed świętami muszę zaliczyć całą lutową sesję, gdyż już w styczniu wyjeżdżam na Erasmusa do Kopenhagi! :)
Dziś inspirująca środa w formie fitspiracji, czyli tak jak lubicie! :) Zapraszam! :)
Całuję i życzę miłego, śnieżnego dnia!
Luna
środa, 27 listopada 2013
środa, 20 listopada 2013
Inspirująca Środa
Autor:
Luna
Witam Was serdecznie!
Dziś kolejne 10 inspirujących rzeczy, na które trafiłam w internecie podczas ostatniego tygodnia! Inspirującą Środę czas zacząć!
BARDZO, bardzo motywujące :)
Dziś kolejne 10 inspirujących rzeczy, na które trafiłam w internecie podczas ostatniego tygodnia! Inspirującą Środę czas zacząć!
Czyli przy okazji pomogą w utracie cellulitu!
6. Piękne placuszki cukiniowe - zdrowe i śliczne
BARDZO, bardzo motywujące :)
Całuję! <3
Luna
Luna
poniedziałek, 18 listopada 2013
Makaron z bananem i masłem orzechowym + jak przestać się objadać?
Autor:
Luna
Witajcie!
Dziś szybki przepis na zdrowy i przepyszny obiad na słodko (lub po prostu deser)! Świetnie się wpasowuje w konwencję 21-dniowego wyzwania - bez cukru, bez soli, owocowe! Lubicie banana? A masło orzechowe? Cynamon? Jeśli tak, to zapraszam!
Składniki:
Całuję i życzę Wam pięknego, pozytywnego dnia!
Luna
Dziś szybki przepis na zdrowy i przepyszny obiad na słodko (lub po prostu deser)! Świetnie się wpasowuje w konwencję 21-dniowego wyzwania - bez cukru, bez soli, owocowe! Lubicie banana? A masło orzechowe? Cynamon? Jeśli tak, to zapraszam!
Składniki:
- 30 gramów makaronu ryżowego
- 1 banan
- kopiasta łyżeczka masła orzechowego (bez dodatku soli i cukru) (30 gramów)
- szczypta cynamonu
Gotujemy makaron, tak jak na opakowaniu. Kroimy banana i po odsączeniu i położeniu na talerzu klusek, kładziemy go na nie, przykrywamy masłem orzechowym i posypujemy cynamonem. Jeśli lubicie smak i wygląd rozgniecionego banana (ja uwielbiam <3) to wszystko możecie rozgnieść i wymieszać widelcem.
Polecę Wam jeszcze dzisiaj vloga Cambrii, a szczególnie ten filmik, dla osób, które mają problemy z kompulsywnym objadaniem się! Więcej w środę ;)Całuję i życzę Wam pięknego, pozytywnego dnia!
Luna
piątek, 15 listopada 2013
Dietetyczny lunch do szkoły: ryżowe wrapy z kurczakiem i pomidorem
Autor:
Luna
Witajcie!
Dziś chciałam Wam krótko przedstawić mojego nowego przyjaciela, którym jest... Papier ryżowy!
Bardzo fajny sposób na bezchlebowe i małokaloryczne kanapki! Cudowne dziecko, które spłodziłam dzięki mojemu 21-dniowemu wyzwaniu, o którym poczytacie TUTAJ. Bez soli, bez cukru, z warzywami <3
Składniki na 4 wrapy:
- pierś z kurczaka
- curry cytrynowe
- pieprz cytrynowy
- pomidor
- 4 sztuki papieru ryżowego (małego)
Upieczonego, schłodzonego kurczaka (mój zwyczajny sposób - posypać przyprawami, wsadzić do rękawa i piec przez
40 minut w 170 stopniach) i pomidora kroimy na małe kawałki, papier
ryżowy zwilżamy wodą i zostawiamy na talerzu przez pół minuty. Następnie
kładziemy na niego mięso i pomidora, zawijamy i powtarzamy dla
kolejnych płatów. Zapakowujemy do pudełka i zabieramy do szkoły/pracy/na zajęcia. Tylko uwaga, trzeba się przyzwyczaić do osobliwej tekstury ;) Jeden wrap ma ok. 70 kcal.
Pychota <3
Całuję i życzę miłego dnia!
Luna :)
środa, 13 listopada 2013
Jak zwalczyć stres, Fit Journal i nieziemsko inspirująca środa
Autor:
Luna
Witajcie!
Dzisiejsza notka będzie podzielona na 3 części: w pierwszej poczytacie o moich sposobach na zwalczanie stresu, w drugiej o ostatnim projekcie Cassie Ho, a w trzeciej znajdziecie cotygodniowy update 10 rzeczy, które zainspirowały mnie w danym tygodniu (dziś bardzo monotematycznie ;) )
*****
Pierwsza część będzie dotyczyła mojego ostatniego wyzwania 21-dniowego, o którym możecie poczytać TUTAJ. :)
Z natury jestem książkowym przykładem neurotyczki i control freaka. Stres, nerwy bez powodu, ciągłe poczucie napięcia. Jednak jakoś trzeba sobie z tym radzić, czasem wychodzi to lepiej, czasem gorzej, ale trzeba się starać, bo takie stany często źle wpływają na nasze wybory żywieniowe.
A oto moje sposoby na zwalczanie stresu :)
- zielona herbata
- 3 naprawdę głębokie wdechy (w ekstremalnych sytuacjach 10) i powolne wydechy
- wyciszanie się, myślenie o pozytywnych rzeczach, planach na przyszłość
- uśmiechnięcie się wbrew woli (to powoduje reakcję łańcuchową w naszym organizmie; gdy jesteśmy szczęśliwi, zazwyczaj nasze usta układają się w uśmiech, zatem gdy usta się uśmiechają, nasz organizm uważa, że powinniśmy być szczęśliwi, więc powoli staje się to prawdą)
- słuchanie wesołej muzyki (np. The Wombats ostatnio często gości na mojej playliście)
- wyciszanie się
- uprawianie sportu (dla mnie idealnym wyjściem jest badminton i siłownia)
- uświadomienie sobie tego stresu i świadome jego zwalczanie
- rozluźnianie mięśni (stres często gromadzi się w karku; gdy jesteśmy tego świadomi, możemy opuścić barki i od razu nasze samopoczucie ulega polepszeniu)
- świadome podziwianie uroków przyrody (tak, nawet tych pierzastych, pięknych chmur i delikatnych kropelek deszczu :) )
- gorąca kąpiel raz na jakiś czas (tak, tak, z pachnącymi olejkami <3)
- przygotowywanie wszystkiego wcześniej: mówię tu zarówno o ubraniach wieczorem, jak i o wcześniejszej pobudce, żeby przygotować jedzenie do szkoły
Wydaje mi się, że są to główne sposoby, które pomagają mi nie zwariować. W razie przypływu weny, postaram się updateować ten post, zatem sprawdzajcie na bieżąco ;)!
+ TUTAJ możecie przejrzeć inne porady zdrowotne mojego autorstwa :)
*****
Od dość dawna zaglądam na bloga Cassie Ho - Blogilates. Uważam, że prowadzi go z pasją i bardzo to widać. Jednak ostatnio zaskoczyła mnie niesamowicie. Muszę jej oddać niezwykłą umiejętność marketingową! :D Co jakiś czas pokazywała coraz to nowsze zdjęcia jej nowego projektu, aż naprawdę nie mogłam się doczekać, aż ujawni, co to tak naprawdę będzie.
Fit Journal!
Coś świetnego. Ja bardzo lgnę do takich rzeczy. Lubię tematykę odchudzania, ćwiczeń i kocham ładne rzeczy, więc jeśli masz ze mną coś wspólnego, to polecam Ci zajrzeć na tę stronę. Bardzo chciałabym sprawić sobie taki dziennik, ma jednak jeden minus - jest dość drogi. Ale wydaje mi się, że dla takich osób jak ja, będzie to fajna motywacja i warto.
Od razu mówię, że nikt mi nie płaci za taką reklamę, po prostu uważam to za warte zainteresowania ;)
*****
Dzisiejsza Inspirująca Środa, jak już wspominałam, jest monotematyczna za sprawą pewnej blogowej artystki - That ARThletic Girl. Dziewczyna ma niesamowity talent i jest bardzo kreatywna i to jej grafikom poświęcę wszystkie pozycje z dzisiejszej Inspirującej Środy. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu tak bardzo jak mnie :)
Całuję <3
Luna
środa, 6 listopada 2013
Batat z brukselką na ostro + Inspirująca Środa
Autor:
Luna
Witajcie!
Wczoraj na Lunowym facebooku dodałam post o tym, że jadłam pyszny, zdrowy obiad i obiecałam, że Wam go dziś zaprezentuję. Bardzo wpasowuje się w konwencję mojego 21-dniowego wyzwania (i właściwie jest jego wariacją na temat). Jest to jedno z pyszniejszych dań, jakie miałam okazję ostatnio jeść i jest:
- zdrowe
- wyśmienite
- dietetyczne
- bez dodatku oliwy
- bez dodatku soli
- szybkie!
Składniki (na 1 porcję):
- pół średniego batata (ok. 110 g)
- 10 brukselek
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- szczypta pieprzu cytrynowego
- szczypta chili w proszku
- szczypta rozmarynu
- igiełka szafranu
Brukselki i batata obieramy (batata jeszcze kroimy w małą kostkę) i wrzucamy na górne pięterko garnka do gotowania na parze, a na dół wlewamy wody do połowy wysokości. Od momentu zagotowania wody, gotujemy warzywa przez 15-20 minut. W międzyczasie przygotowujemy sos. Do 3 łyżek jogurtu wsypujemy nasze przyprawy i intensywnie mieszamy. Gdy warzywa są gotowe, przekładamy je na talerz i polewamy pysznym sosem. I uwierzcie mi, nie trzeba dodawać soli!
Całość ma niecałe 200 kcal, a ja byłam tym daniem naprawdę porządnie najedzona.
Dla głodomorów - myślę, że idealnie pasują do kurczaka, jeśli taka ilość to dla Was mało lub nie najadacie się warzywami.
*******
A teraz czas na inpirującą środę!
Najbardziej bawi mnie ta muffinka. I niestety jest to bardzo częste (jestem na diecie, więc przecież nie zjem czekoladowej babeczki! Ale jagodowa to co innego... w końcu borówki są bardzo zdrowe :D Kto tak nigdy nie pomyślał, ręka do góry! Na całe szczęście to już przeszłość, nie można się oszukiwać!)
Wygląda mega fajnie. Nie mogę się doczekać szczegółów!
To by było na tyle. :)
Trzymajcie się ciepło (i zdrowo!)
Luna
niedziela, 3 listopada 2013
21-dniowe wyzwanie - Zmień swoje nawyki!
Autor:
Luna
Witajcie!
Dzisiaj publikuję dla Was post który od dawna siedział już w mojej głowie. Wspominałam o 'zainspirowaniu się' w poprzedniej Inspirującej Środzie i dziś Wam wszystko wyjaśnię.
Otóż
wg bardzo wielu źródeł, 21 dni wystarczy, aby wyrobić sobie nawyk. Ja
przez długi czas myślałam sobie "Jejku, aż 21 dni? To tyle czasu...".
Jednak zmieniłam zdanie po tym, jak przemyślałam sprawę i doszłam do
wniosku, że gdybym na początku wakacji postanowiła zmienić swoje nawyki,
to takich 21 dni pod rząd było już... 6! A dobrze pamiętam moje
postanowienia o odchudzaniu z początku lipca. To było tak niedawno...
To
przyniosło mnie do zmiany, którą chciałabym wprowadzić. Otóż zależy mi
na zmianie kilku rzeczy i podczas kolejnych 21 dni będę pilnowała, żeby
niektóre nawyki wyplenić, a niektóre - nowe, zdrowe - wprowadzić.
OUT:
- cukier
- sól
- alkohol
- lenistwo
- stres
IN:
- owoce (2 razy dziennie)
- warzywa (3 razy dziennie)
- siłownia (3 razy w tygodniu)
- dużo ruchu
- dużo wody
Najłatwiej wyeliminować mi będzie alkohol, bo nie piję jego dużo, jednak podczas tych 21 dni chcę się go całkowicie pozbyć.
Z
kolei najprostsza z 'inów' będzie dla mnie chyba siłownia, bo już od
dawna chodzę na nią mniej lub bardziej regularnie. :) Jednak teraz będę
pilnowała stricte tych 3 razy.
HOW-TO:
- założyć zeszyt postępów (polecam poszperać w sklepach papierniczych, można znaleźć cudeńka)
- napisać plan jedzenia na kolejne dni - DOKŁADNY PLAN
- napisać plan aktywności fizycznej
- kupić jedzenie na najbliższe dni
- ustalić małe nagrody na każdy dzień (ja wybrałam motylkowe naklejki, jeśli dzień będzie idealnie wypełniony, zgodnie z zasadami zmian, motylek zostanie naklejony :)
- wprowadzić zmiany od razu
Co do ostatniego punktu:
Śniadanie zgodne z moim planem :)
Jajko na miękko, kromka chleba orkiszowego, jabłko z cynamonem.
Jeśli chodzi o ustalenie tego, co będę jadła, to rozpisałam sobie każdy posiłek dokładnie i za pomocą tego serwisu,
kalorie, białko, węglowodany i tłuszcz wyliczały mi się same, co było
bardzo wygodne. Bo plan na kolejne dni jest dobrze zbilansowany :) (wpis nie zawiera lokowania produktu, haha)
Przy pisaniu planu weźcie pod uwagę, że prawdopodobnie będziecie musieli sobie przygotowywać jedzenie do pracy/szkoły.
Zapraszam Was do dołączenia do wyzwania, opiszcie swoje out&in w komentarzach, jestem ciekawa, co chcecie u siebie zmienić!
Chyba, że jesteście leniami... ;)
Podczas kolejnych dni notki będą bardzo związane z tym 21-dniowym wyzwaniem. Napiszę posty związane ze zwalczaniem stresu, z zabraniem się do aktywności fizycznej, z jedzonkiem, które będę spożywała podczas tych 21 dni (bataty z brukselką na ostro) oraz wiele innych. Czekajcie cierpliwie!
Całuję i życzę nam powodzenia!
Luna
Subskrybuj:
Posty (Atom)