sobota, 14 kwietnia 2012

Zbawienny wpływ kawy na naszą figurę

Witam Was serdecznie! Skoro podobały Wam się porady na temat biegania, napiszę Wam o kolejnym sprzyjającym czynniku, czyli kawie!
Dzisiaj zdjęcie mojego śniadania - 2 kromki chleba sojowego z dżemem niskosłodzonym z czarnej porzeczki + kawa. Trochę poszalałam, bo szaruga na dworze, ale zazwyczaj nie dodaję bitej śmietany :) A zresztą... taka porcja bitej śmietany to zaledwie jakieś 40 kcal. Cała moja kawa zazwyczaj ma ok. 40 kcal. Także NAPRAWDĘ się opłaca, bo jest fantastycznie sycąca i pomaga troszkę oszukać głód (który jest pseudogłodem w wielu przypadkach).


Nie mam zamiaru pisać słów, na których się nie znam, więc podaję Wam link do artykułu o wpływie kawy na nasze zdrowie. KLIK Co więcej, kawa przyspiesza metabolizm!
Ja zajmę się moim doświadczeniem z kawą w walce o figurę. Kawa jest wspaniała, bo kalorie w niej praktycznie pochodzą tylko z dodatków - mleka, cukru.
Moja idealna kawa wygląda tak, że połowa kubka to kawa, a połowa to mleko 0,5 %. Oczywiście wszystko z cynamonem, który również pobudza metabolizm.
Bardzo łatwo jest źle zrozumieć "kawę, która ma dobry wpływ na figurę". Bo ktoś może sobie zrobić kawę z cukrem i mlekiem 3,2% (pół szklanki to 70 kcal), albo co gorsza - śmietanką, która na 100g ma 130 kcal.
Kawa, która ma dobry wpływ na figurę, wg mojej definicji, pomoże nam schudnąć.
Moją pierwszą, żelazną zasadą odchudzania od bardzo dawna jest niejedzenie niczego po 18.00 W związku z tym, że już się do tego przyzwyczaiłam, po 18.00 rzadko odczuwam głód. Ale nie raz zdarzyło się tak, że zjadłam obiad np. o 15.00, potem byłam zajęta i jak spojrzałam na zegarek, to była już 19.00 Wiadomo, że wtedy żołądek domaga się czegoś, ale że zasad nie powinno się łamać, to wtedy idealnym wyjściem jest dla mnie taka kawa z mlekiem i cynamonem.
Od razu powiem, że na mnie kawa nie ma wpływu rozbudzającego. Jest bardzo przyjemnym rytuałem rano i smacznym hamulcem głodu wieczorem. Co więcej, przyjemniej się czyta, czy uczy, kiedy pokój wypełniony jest aromatem kawy i cynamonu...
Poradzę Wam coś jeszcze, bo na mnie to często działa, a wiem, że nie jestem jedyną osobą na świecie, która tak ma. Gdy mam ochotę na coś słodkiego, chodzę po domu i czegoś szukam, to robię sobie kawę.Bardzo często, po wypiciu dużego kubka kawy, ochota mija... :)
Pozdrawiam i życzę smacznego!
Luna

23 komentarze:

  1. Ja z kawą mam tak samo, robię gdy nachodzi mnie na słodkie. Zawsze piję z mlekiem sojowym i przeważnie z cynamonem, z ekspresu, jest cudowna :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja 1 marca tego roku rzuciłam cukier i piję czarną, nawet bez mleka. Szczerze powiem, że na początku mi wogóle nie smakowała ale teraz juz sie przyzwycaiłam i nie jest tak źle. Też często dodaję cynamon lub kardamon dla urozmicenia kawowej goryczy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem możliwe, że wieczorami właśnie spróbuję czasem takiej kawy bo do herbat już nadto się przyzwyczaiłam. Bardzo polecam Ci spróbować kawę z 2 listkami mięty jest nieziemska. :) I bardzo się cieszę, że ktoś zainteresował się recenzjami postaram się je szybko zorganizować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta kawa musiała być pyszna. ;)
    Jak już piję kawę to rozpuszczalną z mlekiem bez cukru. ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dokładnie tak samo - moja też jest rozpuszczalna :)

      Usuń
  5. A ja bez mleka i cukru ;) najlepiej pobudza po nieprzespanej noce pelnej nauki ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. kawa moja miłość <3, niestety mojego żołądka już nie, ale i tak daję radę. Ja pije z sojowym mlekiem (na zwykłe mam alergię), a ostatnio z czekoladowym sojowym (u mnie mniej więcej 4/5 to kawa 1/5 to mleko) i fakt bardzo zaspokaja ochotę na słodycze :D.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja jestem przypadek specjalny i nie lubimy się z kawą ;-) Nawet w ekstremalnych sesyjnych warunkach jakoś się bez niej obeszłam. Ale skoro można nią zastąpić czasem słodycze...:D

    OdpowiedzUsuń
  8. mmm cudownie wygląda! mam taki sam kubek ;) taka porcja kawy w sam raz do śniadanka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mmm.. ta bita śmietana... rozpłynęłam się

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja piję kawę z mlekiem 1,5% zawsze o szóstej rano, od razu po otwarciu oczu. Na mnie działa w ten sposób, że "rozkręca" mi jelita:) Próbowałam pić rano wodę, niestety podobnych efektów brak...

    OdpowiedzUsuń
  11. kawa - kiedyś nie znosiłam, dziś piję z uwielbieniem :)
    narobiłaś mi ochoty, nawet o tak później porze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja uwielbiam cappuccino z mlekiem 0,5% i brązowym cukrem, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. UWIELBIAM KAŻDĄ KAWĘ!!!!!!!Z MLEKIEM CZY BEZ-WSZYSTKO JEDNO,CUKRU MOŻE BYĆ DUŻO,DO TEGO CIASTKO,NO-MOŻE NAWET WIELKIE CIACHO-MNIE NIE ZASZKODZI-HA,HA NIE MUSZĘ SIĘ ODCHUDZAĆ,PONIEWAŻ CHCĘ PRZYTYĆ-OD LAT NIESTETY BEZSKUTECZNIE.ALE ROZUMIEM NIEKTÓRE Z WAS.KAWĘ POLECAM KAWA TO NAPÓJ BOGÓW, WIĘC NIE WIDZĘ POWODU JEJ SOBIE ODMAWIAĆ!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. to o 18.... jak chodzisz spać o 21 to może się sprawdza, ale ja np. późno się kładę (około 12 lub 1 w nocy) więc odpada. Szczerze z doświadczenia wiem, że TRZEBA coś zjeść - żeby dzień był regularny, a żołądek miał gwarancję, że nie głodujesz. Sama kawa nic nie da. Wieczorem dobrze zjeść coś białkowego - jogurt, serek, jajecznicę, szynkę etc. Ale pomijac posiłków nie można absolutnie.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. To pewnie głupie pytanie, ale jak robi się taką kawę z taką śmietaną? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy lubi inną, dlatego nie konkretyzowałam. Moja ulubiona to 1 płaska łyżeczka kawy rozpuszczalnej zalanej gorącą wodą do połowy kubka + pół kubka zimnego mleka odtłuszczonego + cynamon, imbir. A bitą śmietanę użyłam taką gotową :) Po prostu udekorowałam prosto z aplikatora. Jak widać na zdjęciu, nie jest to jakieś dzieło sztuki ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. A gdzie można taką gotową nabyć? :o

      Usuń
  16. Dawno już został obalony mit, że nie wolno jeść po 18.00. Owszem rozwiązanie dobre, jeżeli kładziesz się spać o 21..... Ja staram się jeść 5 posiłków dziennie, co 3 h... zazwyczaj moja kolacja jest o godzinie 20.00. Staram się tego trzymać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jedną z moich ulubionych kaw jest gruboziarnista, świeżo zmielona w młynku, która jest zdrowsza od rozpuszczalnej. Zawsze parzę ją sobie przed podaniem w dzbanku z zaparzaczem, w który zaopatrzyłem się ostatnio na https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/kawa-i-herbata/dzbanki-i-imbryki. Kawa zaparzona w odpowiedni sposób ma jeszcze lepszy smak i aromat. Warto jest pamiętać o takich rzeczach w czasie przyrządzania swojego ulubionego napoju.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie komentarze :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...