piątek, 24 stycznia 2014

Zdrowy obiad na Erasmusie?

Witajcie!
Dziś, po raz pierwszy, piszę do Was z Kopenhagi (jestem na wymianie Erasmus). Jest naprawdę fantastycznie. Mieszkam z moim chłopakiem w akademiku w przepięknej dzielnicy i zaczynamy zajęcia dopiero 3 lutego, ale w przyszłym tygodniu mamy już introduction week.
Zapraszam Was na bardzo prosty, zdrowy i przede wszystkim smaczny obiad.


Składniki:
  • brokuł
  • makaron razowy
  • filet z kurczaka
  • pomidory w puszce
  • bazylia
  • pieprz
  • sól
Polecam wcześniej upiec/usmażyć filet i ugotować makaron, nawet wcześniejszego dnia, będziemy mieli mniej roboty. Wstawiamy brokuła, żeby gotował się na parze i po 10 minutach zaczynamy przygotowywać resztę dania. Delikatnie smarujemy patelnię olejem i wrzucamy na nią makaron i mięso, mieszamy. Do pomidorów w puszce sypiemy trochę bazylii pieprzu i soli i przekładamy całość na mięso i makaron. Mieszamy na średnim ogniu. Gdy brokuły będą gotowe, wyjmujemy je na talerz i obok układamy makaron z kurczakiem i sosem pomidorowym.
Smacznego!
Luna

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Zdrowe, dietetyczne i przepyszne ciasto zimowe - z żurawiną i cynamonem

Witajcie!
Dziś zaprezentuję Wam przepis na ciasto, które jest przepyszne, bardzo zdrowe i od razu zostało okrzyknięte "ciastem zimowym", zatem pod taką nazwą je prezentuję. Dodam, że bardzo smakowało wszystkim, nawet tym nie na diecie :)
Przepis zaczerpnęłam stąd i zmodyfikowałam.


Składniki:
  • 400 g mąki żytniej pełnoziarnistej, typ 2000
  • 250 g ksylitolu
  • 300 ml mleka
  • 3 jajka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • łyżeczka cynamonu
  • łyżeczka imbiru
  • suszona żurawina
Na początku zalewamy żurawinę wrzątkiem i odstawiamy. Następnie mieszamy suche składniki z mokrymi tak, aby konsystencja nie była ani zbyt płynna ani zbyt stała. Potem dodajemy odsączoną żurawinę, mieszamy i przelewamy do blachy, którą wykładamy najpierw papierem do pieczenia (lub po prostu do silikonowej formy). Wstawiamy do piecyka nagrzanego do 160 stopni na 40 minut (jednak warto obserwować ciasto, sprawdzajmy patyczkiem).
Smacznego!



Całuję,
Luna
PS Jutro wylatuję. Oczekujcie kolejnej notki już z Kopenhagi! :)

czwartek, 16 stycznia 2014

Kakaowo-bananowe dietetyczne niebo w gębie

Witajcie!
Gdy 13 stycznia napisałam na Lunowym Facebooku o odbieraniu swojego aparatu, Karolina natchnęła mnie. A konkretnie natchnęła mnie 'atakująca nutella'. :)
Bo czemuż by nie stworzyć dietetycznego dania, które będzie i zdrowe i pyszne i z czekoladową nutą?
Miał być omlet. Wyszła jajecznica na słodko.
Zapraszam!


Składniki:
  • 2 jajka
  • banan
  • łyżeczka niedosładzanego kakao
  • łyżeczka miodu
  • gruszka
Jajka, banana, kakao i miód miksujemy na gładko (ja użyłam smoothie blendera) i przelewamy na rozgrzaną i delikatnie posmarowaną olejem patelnię. Od razu zmniejszamy ogień do minimum. Zawartość patelni co jakiś czas mieszamy i w między czasie kroimy gruszkę. Gdy uznamy, że nasza 'jajecznica' jest gotowa, przekładamy ją na talerz i dekorujemy gruszką.
Oto zdrowe i dietetyczne danie bananowo - kakaowe.

Całuję,
Luna

A Wy co robicie, gdy czujecie, że 'atakują' Was słodkości, a akurat jesteście na diecie?

sobota, 11 stycznia 2014

Jak schudnąć w nowym roku 2014?

Witajcie!

Dziś publikuję już od dawna planowany post o tym, jak mam zamiar schudnąć w nowym roku, czyli... o zdrowym życiu słów kilka. Do napisania go skłoniliście mnie Wy! Po zobaczeniu kilku kolejnych stron o chudnięciu w sposób "jem 300 kcal dziennie, spalam 500" było mi po prostu przykro.
Jasne, też w życiu popełniałam błędy. Ale uważam, że postawa, którą wypracowałam sobie po kilku upadkach jest najpozytywniejszą możliwą opcją. Zatem szybka i prosta rada:

ŻYJMY ZDROWO i kochajmy swoje ciało
Koniec. Tak. To jest koniec rady. Po prostu pijmy dużo wody, jedzmy zdrowe produkty i ruszajmy się (chociaż troszkę) każdego dnia! Rada dla tych, którzy nie są swoimi własnymi przyjaciółmi - POKOCHAJCIE SWOJE CIAŁO. Będę wtórowała Blogilates w namawianiu wszystkich do przejścia na zdrowy styl życia z MIŁOŚCI do siebie, a nie z nienawiści. Od razu przestaniecie traktować zdrowego życia jako obowiązku czy wroga (by w końcu je porzucić z frustracją), ale pokochacie je! Będziecie się cieszyli z każdego kolejnego kroku.

Baby steps i woda
Jestem wielką zwolenniczką baby steps.
W każdy poniedziałek rano pisz w kalendarzu rzeczy, które chcesz osiągnąć w danym tygodniu. Nie przytłaczaj się! Maleńkimi kroczkami możesz osiągnąć wiele w większej skali. Pomyśl sobie: gdybyś wprowadzał małe zmiany co tydzień w ostatnim roku, o ile Twoje życie byłoby zmienione! Zacznij od podstawowego i najważniejszego: "będę pił min. 4 szklanki wody dziennie i pierwszą wypiję zaraz po przebudzeniu" - dla wielu z Was będzie to mało (z czego bardzo się cieszę), ale mogę się założyć, że znajdą się osoby, które piją tylko coca-colę, kawę i słodzone napoje. Wiele z Was pewnie pije za mało, więc zaczęcie od 4 szklanek wody, uważam za właściwe. Nie jest to przytłaczająca ilość. Nie zapomnisz o tym. I prawdopodobnie, gdy zobaczysz jak dobrze Ci idzie, będziesz pił jej więcej i więcej (tak było w moim przypadku!)

Śpij...
Ważne jest też to, żebyście spali właściwą ilość godzin. Jeśli będziecie chodzili przemęczeni, łatwo będzie porzucić swój nowy tryb życia. Łatwo będzie pić niestworzone ilości kawy i zajadać to rogalikami. Ze swojego doświadczenia mogę Wam powiedzieć, że wymówka "ale ja nie mam czasu na sen" jest zupełnie bezpodstawna w 99% przypadków. Zazwyczaj wymaga to po prostu organizacji czasu i zaprzestania marnowania wolnych chwil. Mogę posłużyć się swoim przypadkiem - ja miałam czas na sen mimo że sesję musiałam zaliczyć półtora miesiąca przed sesją właściwą, co równe było nauczeniu się wszystkiego dużo wcześniej + nadrobieniu materiału z całego stycznia. I jak mi poszło? Nie zarwałam ani jednej nocy. Jak? Planowałam i uczyłam się systematycznie. I na to, że nie macie czasu na sen naprawdę nie ma wymówki (okej, okej... mogą być małe wyjątki). Spójrzcie, ile czasu marnujecie na nicnierobienie przed komputerem. Czytanie blogów, artykułów, ciekawostek jest ok, ale nie przez dobrych kilka godzin dziennie... :)

Znajdź właściwą motywację
Niech to nie będzie ubranie, czy zazdrość znajomych. Nie można chcieć być zdrowym dla sukienki czy zawiści! Trzeba zbudować w sobie odpowiednie podejście - zdrowy tryb życia dedykujmy zdrowym pobudkom. Np. żeby nie dopuścić do cukrzycy lub jeśli już jest - zmniejszyć jej moc. Albo żeby na starość być pięknym, gibkim i zdrowym i nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy na lekarzy ;) Albo żeby stworzyć zdrową bazę, w której będzie rozwijało się Twoje Maleństwo - to jest moja największa motywacja. Chcę, żeby miało ono najzdrowsze warunki z możliwych. Pewnie, przyjdzie dopiero za parę lat, jednak uzdrawianie organizmu nie zajmuje chwili. Jeśli już masz dzieci - chciej być przykładem! Ucz je zdrowych nawyków i zmieniaj się z nimi. Wyciągaj je na spacery, biegi. Zapisz się z nimi na badmintona! Jest tak wiele opcji... :)

*Obrazek z we heart it.

Mam nadzieję, że zarazicie się zdrowym podejściem do diety i ruchu! 
Ściskam Was mocno i życzę wytrwałości w dążeniu do marzeń!
Całuję,
Luna
PS W razie problemów - piszcie, chętnie Wam pomogę :)

środa, 8 stycznia 2014

Dietetyczny i pyszny sposób na pieczonego kurczaka (bez tłuszczu)

Witajcie!
Jak Wam mija Nowy Rok? Jak idzie Wam spełnianie postanowień noworocznych? :)
Mnie wspaniale. W poniedziałek uzdrowiłam znacznie mój tryb życia i tego się trzymam! :)
Piję dużo wody, jem więcej owoców i warzyw, codziennie się ruszam i zrezygnowałam z niezdrowego jedzenia (zero fastfoodów, zero słodyczy). I idzie mi świetnie!

Dziś postanowiłam przedstawić Wam świetny sposób na pieczonego kurczaka bez tłuszczu, zapraszam!


Składniki na jedną porcję:
  • pojedyncza pierś z kurczaka (mi zazwyczaj wystarcza połowa)
  • pomidor
  • pieprz cayenne
  • słodka papryka w proszku
  • oregano
  • bazylia
  • sól
  • pieprz
Kurczaka posypujemy z obu stron pieprzem cayenne, oregano i słodką papryką, a następnie pieczemy przez pół godziny w rękawie w 175 stopniach Celsjusza. Przygotowujemy niewielkie naczynie żaroodporne wielkości zwykłej miseczki i na dnie kładziemy kilka plasterków pokrojonego pomidora, a potem posypujemy przyprawami. Gdy minie półgodzinne pieczenie kurczaka, wyjmujemy go z rękawa, ostrożnie kroimy, żeby się nie poparzyć i przekładamy na ułożone plastry pomidorów, przykrywamy kolejnymi kilkoma plastrami i posypujemy przyprawami (moim ulubieńcem jest tu świeżo mielony pieprz). Całość wkładamy do pieca na ok. 10 minut również na 175 stopni. Po wyjęciu przekładamy na nie całkiem płaski talerz.
Kurczak jest zdrowy, idealnie miękki i ani trochę suchy, co, niestety, często się zdarza przy pieczonym mięsie bez dodatku tłuszczu. 

Całuję i życzę smacznego!
Luna

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Zielone bananowe muffinki - mega zdrowe i dietetyczne

Witam Was serdecznie!
W nowym roku chciałabym Wam życzyć spełnienia marzeń i żebyśmy wszyscy żyli ZDROWO :)
Ja dziś zaczynam 12-tygodniowe wyzwanie, o którym już pisałam w tym poście. Jakiś czas temu dostałam swój Fit Journal i postanowiłam, że właśnie dzisiaj - 6.01 - zacznę go prowadzić, a jednocześnie zmienię swój styl życia na dobre. I najlepsze w tym wszystkim jest to, że mam ogromny zapał! :)

Zauważyłam, że ostatnie miesiące tego bloga to były głównie Inspirujące Środy, za co przepraszać nie będę, bo wiele z Was się nimi zainspirowało, a o to mi przecież chodziło! Jednak teraz będę się skupiała głównie na przepisach :) Motywacyjne treści będą do nich dodatkiem!

Co u mnie?
Za dwa tygodnie (21.01.14) wyjeżdżam na Erasmusa do Kopenhagi. Zatem spodziewajcie się zmiany scenerii zdjęć ;) Jestem bardzo ciekawa, jakie warunki napotkamy z moim W. w akademiku, który tam dostaliśmy :)

Jednak skupmy się na przepisach! Dzisiaj publikuję taki na przepyszne szpinakowe muffiny <3 Inspiracją był post u Blogilates.


Składniki:
  • 1 banan
  • 230 ml (tak, ml) otrębów owsianych
  • jajko
  • 1 łyżka odtłuszczonego jogurtu greckiego
  • pół szklanki mrożonego szpinaku
  • łyżeczka cynamonu
  • żurawina suszona
  • pół szklanki cukru trzcinowego
  • łyżka pokruszonych pistacji
Najpierw zalewamy żurawinę i czekamy aż zmięknie. Blendujemy wszystko oprócz pistacji, przelewamy ciasto do papilotek, na wierzchu układamy pistacje, po parę kawałków na muffinkę i pieczemy przez 15 minut w 175-180 stopniach.
Smacznego! :) Pyszne i zdrowe!

Całuję,
Luna

PS Post bierze udział w konkursie "Świąteczna Tęcza Smaków 3" w kategorii zielonej.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...