poniedziałek, 14 maja 2012

Wyśmienity sposób mojej Mamy na marchewkę z groszkiem + powrót do świata żywych :)

Cześć wszystkim!
Muszę po części usprawiedliwić się za moje niepisanie. Miałam wstawić post w sobotę, ale się nie wyrobiłam. Miałam dużo spraw na głowie mimo tego, że już wszystkie pisemne matury za mną.
Przede wszystkim chciałam Wam bardzo podziękować, naprawdę, Wasze wsparcie znaczyło dla mnie wiele :) Matury poszły mi ogólnie dobrze, fizyka poszła mi chyba najgorzej, ale koło 70 % będzie :) Na szczęście matma i angielski poszły mi lepiej. Poinformuję o wynikach, jak tylko będę coś wiedziała :)
No dobrze, w związku z tym, że dzisiaj zaczęłam pierwszy tydzień bez matur i jest poniedziałek, czas na coś świeżego. Ostatnio ciut się zaniedbałam i trochę mniej myślałam o zdrowym odżywianiu się, czy traceniu wagi. Ale dzisiaj oznajmiam, że jest świetny dzień na wrócenie na dobrą drogę! Jeśli uda mi się zrzucić kolejne kilogramy to będę pisać Wam o fajnych sposobach, dzięki którym udało mi się jakoś ograniczyć. Póki co - nic pewnego. W każdym razie jutro mam zamiar iść na siłownię i zobaczę, jak będzie :)
Dzisiaj pokażę Wam sposób na prosty, niewymagający dużo czasu, zdroooowy i pyszny obiad. Co prawda porcja z 2/3 torebki białego ryżu i opakowania marchewki i groszku mrożonego była na mnie jakieś 5 razy za wielka, więc musiałam zostawić na później, żeby Mama mogła odgrzać. Ale dla większych głodomorów może i tyle będzie ok. :)



Składniki:
  • biały ryż (nie przepadam za brązowym)
  • marchewka z groszkiem mrożone
  • mąka
  • ulubione przyprawy
Ryż, wiadomo, ugotować, jak na opakowaniu. Z kolei marchewkę z groszkiem uwielbiam, ale tylko robioną wg receptury mojej Mamy :)
Zalać w garnku niewielką ilością wody na dużym ogniu. Poczekać aż się zagotuje, zmniejszyć płomień i uchylić pokrywkę. Gotować 20 minut, jeśli trzeba, uzupełnić wodę. Dodać szczyptę soli, pieprz, bazylię, majeranek. Zdjąć pokrywkę, woda musi się prawie wygotować (10 minut). Na sam koniec gotowania zasypać marchewkę z groszkiem cieniutką warstwą mąki, kilka razy, po każdym z nich poczekać aż mąka wsiąknie i zamieszać.
Koniec. Naprawdę, sposób CUDOWNY! :)
Pozdrawiam Was i życzę smacznego. Jeszcze raz dziękuję, że tak trzymaliście za mnie kciuki :)
Luna

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam ryż, na pewno wypróbuje przepis. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie powiem bardzo ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marchewki z groszkiem nie znoszę od dzieciństwa, ale polecam Ci marchewkę z kalarepą i koperkiem :) Robi się podobnie, a na koniec doprawia koperkiem. Pycha!

    Cieszę się, że matury poszły dobrze. Te 70% z fizyki to i tak naprawdę dobry wynik :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie połączenie! ale wolę ryż brązowy, bardziej ' chrupiący ', a takie rzeczy lubię najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej, proste, a takie pyszne! Dawno nie jadłam marchewki z groszkiem, czas nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie komentarze :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...