Miałam wrócić po remoncie :) I remont praktycznie skończony, więc wracam. Co ważne, znalazłam też kilka zdjęć z września, z moich urodzin, z okazji których przygotowałam dwa ciasta i bezy :)
Więc dzisiaj, przez to, że jest to mój pierwszy sensowny post od dawna, postanowiłam uderzyć z czymś dużym. Pani Walewska! :)
Ten przepis od Pani Dorotki z małymi modyfikacjami :)
Składniki [ciasto kruche]:
- pół kilo mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół szklanki cukru pudru
- 200 g masła roślinnego
- 6 żółtek
Składniki [beza]:
- 6 białek
- 1,5 szklanki cukru pudru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Dodatkowo:
- 0,5 kg dżemu z aronii
- 120 g płatków migdałowych
Formę wykładamy papierem do pieczenia. Jedną część ciasta kruchego rozkładamy na papierze, smarujemy połową dżemu aroniowego, następnie kładziemy na to połowę masy bezowej i dekorujemy płatkami migdałowymi (60g). Pieczemy w temperaturze 160 stopni przez około 40 minut (pierwszą warstwę piekłam w 175, jak w przepisie pani Dorotki, ale migdały się przypiekły, więc radzę zmniejszyć tak do 160, gdyż druga warstwa, pieczona w takiej właśnie temperaturze ładnie się zarumieniła). Drugą warstwę pieczemy tak samo. Albo w drugiej, takiej samej blasze równocześnie, albo, tak jak ja, na dwie raty. Na koniec, po wyjęciu, studzimy je.
Składniki [krem]:
- pół litra mleka
- 3 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 żółtka
- 3 łyżki cukru
- dwie krople aromatu migdałowego
- 200 g masła
Miękkie masło ucieramy na puch mikserem, stopniowo dodajemy zimny krem, który wcześniej ostudziliśmy. Cały czas miksując, dodajemy aromat.
Ostudzone warstwy kruchego ciasta przekładamy masą kremową i wkładamy do lodówki na minimum 3-4 godziny. (Nie zapominamy o tym, że w lodówce nie mogą się znajdować otwarte sery, kiełbasy, ogórki kiszone, bo ciasto zamiast migdałami, pachnieć będzie ww. jedzeniem)
Smacznego! :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za cierpliwość,
Luna
uwielbiam to ciasto! wspaniale się prezentuje, częstuję się kawałkiem :)
OdpowiedzUsuńJest idealna:)
OdpowiedzUsuńMniam!
robię w domu i dla gości i nie chwaląc się robi mega furorę:)ale wcale się nie dziwię, ostatnio zrobiłam je bo miałam wielką ochotę i sama spałaszowałam pół blaszki:D
OdpowiedzUsuńWitamy z powrotem!
OdpowiedzUsuńFajnie że wróciłaś :)
nigdy nie robiłam ,ale wygląda przepysznie <3
OdpowiedzUsuńPyszne ciasto kiedys zrobiłam na imprezę i wszyscy się zachwycali.
OdpowiedzUsuń